Welcome March :)
Witajcie Kochani!!! :)
Mamy już marzec, do wiosny coraz bliżej :)
Fot. Przebiśniegi - Karolina Wróbel (marzec)
Przepraszam za ciszę na blogu, ale kilka dni temu dopadła mnie migrena...
Kto ma z tym problemy doskonale mnie rozumie.
Straszny ból głowy uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie.
Nie jestem w stanie się skupić na niczym. Czasem nie mam siły wstać z łóżka.
Wszystko sprawia mi niesamowity ból głowy- światło, hałas, intensywny zapach mi przeszkadza.
Ból głowy, nudności oraz ogólne osłabienie są przyczyną mojego złego samopoczucia.
Dziś troszkę lepiej się czuję, więc postanowiłam, że coś do Was naskrobię.
Chcę się z Wami podzielić pewną nowinką.
Osoby, które śledzą mnie na Facebook- u wiedzą,
że do naszej dwójeczki dołączyła pewna Słodka Kotka.
Kicia zwie się "Słodka", ale reaguje również na "Słodką Migotkę".
O kotce dowiedziałam się od koleżanki, która nie mogła się nią zajmować, gdyż ma już jedną kotkę i biedna musiała by trafić do schroniska.
Ogólnie jestem zwolenniczką psów, ale kotka tak bardzo mnie urzekła, że nie mogłam jej pozwolić by została bezdomna i trafiła do schroniska.
Zrobiło mi się jej po prostu żal, a że mój Ukochany uwielbia koty nie było żadnego problemu, aby wyraził zgodę na nowego lokatora w domu.
I tak właśnie od piątku mamy nowego członka rodziny.
Powiem Wam, że Słodka Migotka jest niesamowita.
Pierwszego dnia postanowiła, że zabawi się z nami w chowanego.
Cały ranek szukaliśmy kotki, bo nie wiedzieliśmy gdzie jest i czy nic jej się nie stało.
Przez kolejne dni kotka spała, a nocy rozrabiała. Wchodziła wszędzie, gdzie się tylko dało. Wynajdywała jakieś dziwne rzeczy i hałasowała. Uwielbia bawić się kablami.
Jest bardzo mądra. Jak zobaczy, że nikt nie zwraca na nią uwagę robi wszystko, aby to zmienić.
Jest naprawdę słodka i bardzo kochana. Taki mały przytulak.
Jak to Ukochany stwierdził - " Na pewno z kotką nie będziemy się nudzić. Będziemy mieć wesoło".
Oj tak nie nudzimy się i jest bardzo wesoło.
Kochani do wiosny coraz bliżej :)
Bardzo się cieszę z tego :)
Buziaczki- Krupcia :)
Urocza! :) zawsze fajnie jest mieć zwierzątko :) a co do wiosny... u mnie dopiero teraz zaczyna padać śnieg! :( gdy ja już tę wiosnę poczułam... Ach :(
OdpowiedzUsuńPowrotu do pełni sił, Madziu! :*
Marzycielka ona jest niesamowita :) w domu rodzinnym mam pieska a tutaj kotka :)
Usuńwesoło jest :)
Jaki piękny kot :)
OdpowiedzUsuńSłodka jest naprawdę słodka :) Pozdrawiam :)
UsuńKot to nie zwierzę, to stan umysłu:) uwielbiam koty! jeszcze niedawno miałam ich 6, Sprytkę i 5 jej dzieci. teraz znowu mam tylko ją, a Sprytusie są w nowych domkach:) Słodka na pewno wniesie mnóstwo radości do Waszego życia, jest śliczna:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Krupciu!
he, he zapamietam "kot to nie zwierzę, to stan umysłu/" już wnosi i świat jest jeszcze bardziej wesoły niż wcześnej był :)
UsuńBuziaczki Amasjo :*
I jak tu nie kochać zwierzaków? :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zwierzątka :) one umią kochać tak jak dzieci, miłością bezwarunkową :)
UsuńBuziaczki :*
Co prawda obca jest mi migrena, ale wiem od kolezanek jaka to straszna rzecz, więc czuj się usprawiedliwiona :) Piękny kocurek i wiosenne kwiatki:)
OdpowiedzUsuńKochana zazdroszę Ci tego , że nie wiesz co to jest.
Usuńdziękuje w imieniu kotki :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Widzę że u Ciebie zmiany. Trochę blog się zmienił i nie tylko :) Kicia fajna. Napewno wprowadzi do waszego domu trochę więcej radości i pozytywnego chaosu :)
OdpowiedzUsuńWitaj Najdzelko :) tak troszkę zmian jest i to wielka zasługa Marzycielki :) z kotką jest bardzo wesoło Kochana :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Słodka,ja mam 4 psiaki i dwa koty :)
OdpowiedzUsuńWoow, niezły zwierzyniec Aniu :)
UsuńMoje dwa kociaki (mama i córka) uwielbiają ostatnio wylegiwać się w słońcu na przebiśniegach! Pozdrawiamy Słodką ;) Piękny kot.
OdpowiedzUsuńSłodka dziękuje za pozdrowienia :) Moja uwielbia szaleć po nocach :)
UsuńKochanie, odpoczywaj dużo i nie przejmuj się cieszą na blogu! Oby wszystko wróciło do normy.
OdpowiedzUsuńEhh gdybyś tylko mieszkała bliżej to z chęcią bym Cię odwiedziła!
Buziaczki :*
Moja Kochana Pati :) dziękuje Ci bardzo :* świadomość, że nie jestem sama dodaje mi sił :) buziaczki :*
UsuńKiedyś miałam częste migreny, ale teraz na szczęście mam z nimi spokój. Ale wiem jak to jest, ja nawet przy bardzo silnych migrenach wymiotowałam i miałam ochotę najchętniej schować się do piwnicy byleby być w ciemnym i cichym pomieszczeniu, bo światło i dźwięk okropnie drażniły. Rozumiem Cię i Twoja nieobecność jet usprawiedliwiona.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tą kotką. Zwierzęta bardzo pozytywnie działają na ludzi, na samopoczucie a i ich psoty potrafią rozweselić a nawet powodować ataki śmiechu :) Uwielbiam koty ale sama mam suczkę, która nieraz potrafi mnie rozweselić swoimi psotami.
Pozdrawiam serdecznie :)
Kotka trafiła do nas przez przypadek, ale jestem szczęśliwa, że ją mam. Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń