Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2014

Stan zawieszenia...

Obraz
Witajcie Kochani!!! :) Wczoraj wieczorem jak oglądałam tv moją uwagę od telewizora odciągnął padający za oknem śnieg. Niby to nic śnieg to śnieg. Ale dla mnie miały głębsze znaczenie... Mimo tego, że nie lubię zimy to uwielbiam padający śnieg z nieba. Już wiele razy mówiłam Wam, że doświadczenia jakie mnie spotkały pozwoliły mi nauczyć się pokory i docenić to co mam w danej chwili. Jestem jedynie człowiekiem i jak każda inna istotka wciąż się uczę. Czasem zdarza mi się o tym zapominać i wówczas wpadam w jakieś błędne koło. Gonię za czymś czego nie mogę dogonić i określić, myślę o wszystkim, a jakby ktoś mnie zapytał o czym- nie mam na to pytanie odpowiedzi. Chcę zrobić dużo, a nie nie potrafię się do tego zabrać. Noc staje się dla mnie koszmarem, gdyż nie mogę zasnąć, wiercę, kręcę się i znów myślę... W dzień przez to nie jestem wyspana, zmęczona, rozdrażniona. Odbija się czasem to na relacjach z moim Ukochanym Dziękuje mu za to, że wówczas jest

To nic nie kosztuje :)

Obraz
"Życzli­wość i uśmiech na twarzy ot­worzą każde drzwi" Witajcie Kochani!!! Dziś, czyli 21 listopda na świecie obchodzony jest   Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień Święto to zostało uchwalone w 1973 roku w Stanach Zjednoczonych, jako wezwanie do pokoju. Do dziś 21 listopada znane jest jako „World Hello Day”. Tradycję tą podchwyciły inne kraje –  uroczystość obchodzona jest w 180 krajach. Z dniem życzliwości zapaznałam się kilka lat temu mieszkając w internacie, gdzie z tej okazji mieszkańcy wysyłali sobie kartki z życzeniami. Niespodziewając się niczego dostałam tego dnia jedną z największych ilości kartek i życzeń. Byłam bardzo zaskoczona tym gestem. Było to dla mnie ogromne wyróżnienie. Od zawsze dobro drugiego człowieka było i jest dla mnie najważniejsze. Może czasem nawet za bardzo - przekładam siebie ponad wszystko i wszystkich. Nie zawsze na tym dobrze wychodzę, ale no cóż takie doświadczenie zawsze uczy mnie czegoś nowego. Lubię pomagać inn

Jesienne wieczory....

Obraz
 Witajcie!!! :) Nie lubię jesieni... Nie lubię tej szarości, zimna i braku słońca za oknem... Nie mam wówczas chęci do niczego... W tym czasie zdecydowanie prowadzę tryb życia jako domator. Uwielbiam wieczory pod ciepłym kocem przy herbatce z cytryną i miodem. Płonącą świeczkę o zapachu wanilii, który unosi się w powietrzu oraz dobrą książkę. Od wielu, wielu lat moim faworytem jest Paulo Coelho- współczesny brazylijski pisarz i poeta . Jak zaczęła się moja przygoda z tym pisarzem? Otóż gdyż rozpoczęłam naukę w Technikum Ekonomicznym Pani Kierownik internatu podsunęła mi "Alchemika" . Wówczas byłam na takim etapie, że byłam świeżo po wypadku i nie miałam w głowie czytania żadnych książek tego typu. Szkoda mi było wówczas czasu na to. Chciałam jak najbardziej zintegrować się z pozostałymi mieszkańcami internatu, w którym mieszkałam. Nie chciałam  w żadnym wypadku być gorsza od nich. Gdy skończyłam technikum, wakacje spędzałam w moim ulubionym szpitalu rehabilitacy

Inspirująco oraz niebanalnie :)

Obraz
Witajcie Kochani, wczorajszy post dotyczył pokochania i zaakceptowania siebie przez samą siebie.  Troszkę takie masło maślane, ale tak właśnie jest. Aby móc ruszyć z miejsca trzeba zrobić właśnie ten pierwszy krok -pokochać siebie. Dziś chcę Wam przedstawić filmik, który był zaprezen towany na warsztatach. Został specjalnie z tej okazji przesłany przez   Jillian Mercado - 27- letnią niepełnosprawną modelk ę , blogerk ę oraz stylistk ę z Nowego Jorku, która nie boi się spełniać własnych marzeń i mimo trudności walczy o nie. Postawiła wszystko na jedną kartę wysłała swoje zgłoszenie i wygrała. Została twarzą marki Diesel. Jillian choruje na zanik mięśni i porusza się za pomocą wózka inwalidzkiego. W krótkim filmiku przekazuje nam parę swoich sposobów, które pomagają jej, aby "nie zwariować". Przekazuje nam rady, jak walczyć o swoje marzenia oraz jak osiągnąć sukces i być szczęśliwym w życiu. Myślę, że warto jest poświęcić parę minut i

Z głębi siebie...

Obraz
Witajcie Kochani, mamy dziś niedzielę. Dzień odpoczynku i błogiego lenistwa. Sama nie wiem czemu (pewnie przez niskie ciśnienie) cały dzień jestem jakaś senna i nawet kawa mi nie pomogła. Nic mi się najzwyczajniej nie chce. Jeszcze przeżywam wczorajszy dzień... Wczoraj brałam udział w warsztatach motywacyjno-stylizacyjnych, które są częścią projektu "Moda bez odgraniczeń". Były one prowadzone przez Jacka Rozenka- znanego aktora, coacha oraz trenera biznesu, Agnieszkę Rokosę- stylistkę oraz wizażystkę oraz Dorotę Wróblewską - producentkę pokazów, znaną osobistość w świecie mody i kultury. Szczerze mówiąc warsztaty bardzo mi się podobały i wywarły na mnie ogromne wrażenie. Wprowadziły troszkę zamieszania w postrzeganiu świata zewnętrznego przeze mnie, a także samej siebie. Pierwszy wykład prowadzony był przez Pana Jacka Rozenka- dotyczył rozwoju osobistego. Przywiązuje do tego szczególną uwagę, gdyż jestem zdania, że człowiek jest istotą inteligentną i przez całe życie p

Lucky day :)

Obraz
Witajcie Kochani :* Dziś dostałam super wiadomość na skrzynkę pocztową: "Dzień dobry, miło nam poinformować, że spośród dziesiątek zgłoszeń zostałaś wybrana do grupy 5 osób, które przejdą metamorfozę pod okiem Zosi Ślotały. Gratulujemy! " War sztaty Metamorfozy są częścią projektu "Moda Bez Ograniczeń" organizowanego przez Fundacje Hipoterapii. Projekt ten jest jest pół­rocz­nym pla­nem coachin­go­wym dla osób  pełno- i nie­peł­no­spraw­nych, bory­ka­ją­cych się z bra­kiem pew­no­ści sie­bie i brakiem poczu­cia wła­snej wartości. Już jutro czekają mnie pierwsze warsztaty, czyli cykl wykładów motywacyjno-stylizacyjnych. Bardzo się cieszę, że udało mi się zakwalifikować do tego projektu i móc przez to popracować nad sobą. Rozwój osobisty jest dla mnie jedną z ważniejszych rzeczy, jakie mogę sama sobie zafundować. Przekłada się on później na akceptacje samego siebie i relacje z otoczeniem, a także na walkę z przeciwnościami losu i naszymi s

rehabilitacja czy sport, a może fanaberia...

Obraz
Witajcie Kochani!!! :) Niektórzy z nas już od piątku mają długi weekend.  Mój długi weekend zaczął się w sobotę wieczorem z uśmiechem na buzi. Jeśli mnie śledzicie to wiecie, że 8 listopada w Chotowej odbyły się Drużynowe Mistrzostwa Polski Osób Niepełnosprawnych w wyciskaniu sztangi leżąc. Gospodarzem tegorocznej imprezy o randze mistrzowskiej był klub z Tarnowa "START TARNÓW". Udział w rywalizacji sportowej o tytuł najlepszej drużyny kraju brały udział drużyny z : - Wrocławia -Tarnowa -Koszalina -Katowic -Gdyni - Warszawy Rywalizacja między klubami była bardzo zawzięta do samego końca. Wszyscy zawodnicy starali się wykonać swój bój jak najlepiej. Mój start mogę zaliczyć do udanych. Zwłaszcza, że w sobotę czułam się fatalnie i tak naprawdę dźwiganie sztangi było dla mnie ostatnią rzeczą o jakiej myślałam wówczas. Mimo to Opatrzność czuwała nade mną i udało mi się zaliczyć wszystkie 3 podejścia. Choć szczerze powiedziawszy bałam się,

Oczami nadwrażliwca

Obraz
Kochani, dzisiaj przychodzę na krótko, gdyż przygotowuję się do jutrzejszego wyjazdu na zawody. Tydzień minął mi bardzo szybko, zresztą tak jak każdy. Cieszę się, bo jutro znów będę mogła spotkać się z przyjaciółmi i znajomymi. Uwielbiam czuć tą nutkę adrenaliny przed zawodami. Szczerze powiedziawszy nie jestem przekonana do swojego startu... Mam nadzieję jednak, że wszystko jakoś wypali i nie będzie najgorzej. Okres od Święta Wszystkich Świętych do Bożego Narodzenia po śmierci mojego Taty zazwyczaj był dla mnie tym gorszym okresem w roku. Było mi smutno, często popadałam w rozmyślenia o życiu, o bliskich. Bardzo chciałabym odczarować to, ale nie wiem czy potrafię. Okres jesienno- zimowy jest dla mnie czasem, gdzie nagle wszystko wraca. Te smutne chwile, wspomnienia i to uczucie bezradności. Brak słońca przygnębiał mnie. Dobrze, że w tym roku pogoda nas rozpieszcza i ta chandra jakoś omija mnie szerokim łukiem. Staram się myśleć o przyszłości, a nie pogrążać w przeszłości. Staram

Welcome to November :)

Obraz
Witam Was serdecznie Kochani, mamy już listopad... Zima zbliża się wielkimi krokami, ale powiem szczerze,  że bardzo jestem zaskoczona temperaturami jakimi rozpieszcza nas tegoroczna jesień. Oczywiście zaskoczona pozytywnie. W weekend obchodziliśmy Święto Wszystkich Świętych oraz Dzień Zaduszny. Jest to szczególny czas, kiedy pamięć o naszych bliskich jest wyjątkowo żywa. Jestem pewna, że nasi bliscy mimo tego, że nie są przy nas ciałem wspierają nas duchowo,  pomagają nam w codziennych problemach, a także dają znaki swojej obecności. Sama często czuję opiekę swego zmarłego Tatusia. Dzisiejszy dzień spędziłam na załatwianiu różnych spraw urzędowych.  Wiele spraw, które są oczywiste i można byłoby je załatwić prosto, szybko i łatwo w naszym kraju są górą śmieci papierowych:  wniosków, zaświadczeń lekarskich, oświadczeń, zbędnej dokumentacji. Udowadnianiem na każdym kroku, że jest tak a nie inaczej. Po prostu: biurokracja, biurokracja, biurokracja!!!