Stan zawieszenia...

Witajcie Kochani!!! :)

Wczoraj wieczorem jak oglądałam tv moją uwagę od telewizora odciągnął padający za oknem śnieg.
Niby to nic śnieg to śnieg.
Ale dla mnie miały głębsze znaczenie...
Mimo tego, że nie lubię zimy to uwielbiam padający śnieg z nieba.
Już wiele razy mówiłam Wam, że doświadczenia jakie mnie spotkały
pozwoliły mi nauczyć się pokory i docenić to co mam w danej chwili.
Jestem jedynie człowiekiem i jak każda inna istotka wciąż się uczę.
Czasem zdarza mi się o tym zapominać i wówczas
wpadam w jakieś błędne koło.
Gonię za czymś czego nie mogę dogonić i określić,
myślę o wszystkim, a jakby ktoś mnie zapytał o czym-
nie mam na to pytanie odpowiedzi.
Chcę zrobić dużo, a nie nie potrafię się do tego zabrać.
Noc staje się dla mnie koszmarem, gdyż
nie mogę zasnąć, wiercę, kręcę się i znów myślę...
W dzień przez to nie jestem wyspana, zmęczona, rozdrażniona.
Odbija się czasem to na relacjach z moim Ukochanym
Dziękuje mu za to, że wówczas jest dla mnie taki wyrozumiały i cierpliwy.
Pewnie jedną z przyczyn takiej "stagnacji" jest aura za oknem.
Jakoś okres jesienno-zimowy nie jest dla mnie dobrym czasem.
Niebo często jest przysłonione grubymi warstwami chmur,
 przez które nie przedostają się promienie słoneczne.
Mi jest tego strasznie brak i nie jestem w stanie normalnie funkcjonować.
Właśnie ostatnio dopadł mnie taki stan.
Staram się walczyć z tym i nie poddawać, ale
fakt, że znów w nocy nie mogę spać powoduje, że nie jestem
w stanie normalnie funkcjonować.
Nawet w takich chwilach staram się pamiętać o tym co życie mnie nauczyło,
doceniać każdą chwilę i cieszyć się nią.

A Wy Kochani macie czasem takie dni??
Jak radzicie sobie w te pochmurne, szare, mokre dni???

Miłego wieczorku- Krupcia :)

źródło: klik

Komentarze

  1. Oj tak, znam ten stan, znam te bezsenne noce... Ale nie pozwólmy im Kochana, by nami zawładnęły!!! Bo "przecież po najgorszej zimie, będzie wiosna - nowe kwitną bzy..", prawda? :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, prawda :) zawsze sobie to powtarzam choć i zdarza mi się o tym zapominać...
      Buziaczki Kochana :* walczmy z tymi "gorszymi" dniami i bezsennymi nocami :)

      Usuń
  2. Polecam trening w takim wypadku :)

    https://www.facebook.com/psychologiasportupl/photos/a.409707699103403.93894.394735680600605/755015584572611/?type=1&theater

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aluś złota rada!!!! :* Dziękuje Ci Kochana :) :*
      póki co mam roztrenowanie, ale później biorę się ostro za treningi :)
      Buziaczki :*

      Usuń
  3. Sama nieraz mam takie dni a na bezsenność włączam sobie jakiś film - często pomaga i jak skupie się na oglądaniu to i sen się pojawia i dotrwam nieraz tylko do połowy filmu.
    Śpij smacznie w ramionach Ukochanego :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Film...Hmm dobry pomysł :) ale mi nie zawsze pomaga czasem wręcz odwrotnie... Dziękuje Ci Tajemnicza Duszyczko za radę :* trzymaj się cieplutko :*

      Usuń
  4. rozumiem Cię doskonale, Krupciu, aura jednak ma duże znaczenie, jak chodzi o samopoczucie. trzeba pamiętać, że za tymi chmurami jest słońce i mieć nadzieję, że niebawem się przebije przez nie. najważniejsze, że masz obok bliskie osoby, które na pewno chętnie by rozpędziły te chmury znad Twojej głowy. :)
    pozdrawiam Cię ciepło w ten mroźny wieczór :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana również pozdrawiam Cię cieplutko :*
      Dziękuje za wsparcie i tak miłe słowa :) :*
      Dziękuje, że jesteś :*

      Usuń
  5. Ja też ostatnio nie mogę zasnąć. Kurczę...jak coś zaprzata nam głowe to ciężko skupić się na innych rzeczach. Dobrze że masz kogoś kto cię wspiera :) pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Najdzelko, akurat w nocy zawsze przynajmniej u mnie jest największy natłok myśli. Wszystko się kumuluje i nie mogę przez to spać... Mam nadzieję, że Twoje problemy rozwiążą się pozytywnie i będzie tylko dobrze :) Pozdrawiam Cię Kochana i trzymaj się cieplutko :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zdrowy egoizm

Z życia wzięte...- refleksje po filmie "Wołyń"

Kilka słów wyjaśnień....