Kobieta na wózku- kosmitka???
Witajcie Kochani,
od dwóch tygodni jestem szczęśliwą żoną o czym już dobrze wiecie. Od wielu z Was dostałam mnóstwo pięknych życzeń oraz życzliwych wiadomości.
Dziękuje Wam za nie bardzo!!!
Oczywiście nie obyło się od "dziwnych / dwuznacznych aluzji w moją stronę, które jak dla mnie są po prostu głupie i niezasadne. Świadczą one jedynie o "inteligencji" osób, które je wypowiadały.
Pierwszą sprawą jest to, że osoba niepełnosprawna może i ma prawo do tego, aby być szczęśliwą i kochaną. Ma prawo do własnego życia i układania go sobie tak, jak tego chce. Jestem i czuję się pełnowartościową kobietą. To, że poruszam się na wózku nie oznacza, że jestem kosmitką. Mam niesprawne nogi, a nie mózg czy serce. Mam uczucia tak samo jak każda inna kobieta. Tak samo jednym z moich marzeń było wyjście za mąż i stworzenie własnej rodziny z mężczyzną, którego pokocham i który zaakceptuje mnie taką jaką jestem. Z moimi zaletami, jak zarówno wadami i ułomnościami. A to czy mój wybranek będzie sprawny czy niepełnosprawny to nie miało nigdy dla mnie żadnego znaczenia. Najważniejsze, aby mnie kochał i szanował. Pomagał i wspierał wtedy, kiedy wymaga tego sytuacja. I oczywiście był bez nałogów. Z moim Mężem uzupełniamy się na każdej płaszczyźnie. Kiedy ja czegoś nie mogę zrobić Ukochany mi pomaga, jeśli jest sytuacja odwrotna ja mu pomagam. W domu obowiązkami staramy dzielić się po połowie i póki co jakoś wszystko nam wychodzi bez zarzutu. Kochamy się i tworzymy udany związek od wielu lat.
Tak samo jak ja, mój Mąż jest osobą z niepełnosprawnością. Radzi sobie w życiu lepiej i osiągnął o wiele więcej niż jego sprawni rówieśnicy. Jest sportowcem i to nie byle jakim. Jest członkiem kadry Narodowej i Paraolimpijskiej w ciężarach. Był na Paraolimpiadzie w Pekinie i Londynie. Jeśli wszystko będzie dobrze to może uda mu się wziąć udział w Paraolimpiadzie w Rio już za rok. A póki co przygotowuje się do tegorocznych Mistrzostw Europy na Węgrzech, gdzie będzie bronił tytułu wywalczonego w Rosji w 2013 roku.
Wierzę w to, że marzenia mego Męża się spełnią tak samo jak i moje kolejne marzenie również się spełni.
Nie wszystko w życiu łatwo nam przychodzi. Jednak najbardziej doceniamy to, o co tak długo walczyliśmy i zabiegaliśmy. My również walczyliśmy o naszą miłość i nie zawsze wszystko było takie proste i kolorowe jakby się wydawało. Dzięki temu jeszcze bardziej doceniamy ją i siebie wzajemnie.
Wiem, że czyta mnie dużo dziewczyn, które nie wierzą w siebie i mają niską samoocenę.
Kochane każda z nas jest tą jedną, wyjątkową kobietką na Ziemi. Każda z nas jest inna, ale nie znaczy, że gorsza. To, że mamy jakie dysfunkcje nie skreśla nas z bycia kobietą i poczucia godności. Jeśli lubimy się malować róbmy to, jeśli lubimy się stroić w sukienki- kto nam zabroni je nam nosić. Nawet jeśli mamy krzywe i chude nogi. Mamy prawo do tego, aby być sobą i wyrażać siebie w ten sposób, jaki tylko nam się podoba.
Ludzie mówią i zawsze będą mówić. A my nie przejmujmy się tym. Wiem, że to nie jest łatwe. Zawsze jednak znajdzie się ktoś komu coś nie pasuje. Całemu światu nie dogodzimy. Zawsze będzie ktoś kogo będzie kuło nasze szczęście i sukcesy, jakie osiągamy w życiu. Nie zwracajmy na to uwagę tylko pracujmy z dwojoną siłą. Najważniejsze jest to abyśmy zawsze były sobą.
Spełniały się i robiły wszystko to co sprawia nam radość.
Nie ma co patrzeć na tych co gadają. Trzeba iść do przodu i robić swoje.
Nikt za darmo nic nam nie da.
Życie mamy tylko jedne i nikt za nas go nie przeżyje.
A kiedy mamy być szczęśliwi i czerpać z życia jak najwięcej, jak właśnie nie teraz? :)
Do następnego Kochani!!!! :*
Wasza Krupcia :)
Nie przejmuj się tym co mówią inni. Jesteś wspaniałą kobietą, masz męża, marzenia Ci się spełniają i tego się trzymaj! Zawsze znajdzie się ktoś wredny kto Ci łatkę doklei...ale to nie ma znaczenia żadnego.
OdpowiedzUsuńDużo miłości Ci życzę, zdrówka i spełnienia wszystkich marzeń...zasługujesz :)
Dziękuje Damiano SKI i Asiu za tak miłe i pokrzepujące słowa :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńKrupciu, to co napisałaś potwierdza jedynie, jakie masz piękne wnętrze. Nie przejmuj się opinią osób, na których Ci nie zależy. Najważniejsze jest to, czym Ty kierujesz się w życiu i jak do tego dążysz. A ludzie? Ludzie zawsze będą gadać: czasem swoją własną prawdę, czasem po złości - niestety zazdrość też często wchodzi w rachubę. Czepiają się Twojej niepełnosprawności... Uważam, że pewnego rodzaju nietakt, bo przecież to nie Twoja wina. Pomyśl jednak z drugiej strony: jesteś niepełnosprawną osobą, a dokonałaś większych rzeczy, niż kilka "normalnych" osób razem wziętych :) Nie warto słuchać takich komentarzy. Rób dalej to co kochasz.
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulację ode mnie dla Ciebie i Twojego męża. Oby było Wam jak najlepiej.
Pozdrawiam,
~ Muśnięcie Śmierci
http://marzenieliterackie.blogspot.com/
Dziękujemy serdecznie za gratulacje oraz za tak ciepłe słowa :)
UsuńLudzie gadali i będą gadać ale tak jak napisałaś to tylko o nich samych źle świadczy. A to co mówią często jest wynikiem zazdrości - osoby sprawne widzą ile udało Ci się osiągnąć mimo iż jesteś niepełnosprawna i zazdroszczą Ci, że dajesz sobie radę z przeciwnościami losu, podejmujesz wyzwania, brniesz do celu i go osiągasz. Sama widzisz ile Ty i Twój mąż osiągnęliście w życiu i powinniście być z siebie dumni, bo jesteście przykładem dla innych jak stawiać czoła problemom i jak czerpać radość z życia.
OdpowiedzUsuńKrupciu, jesteś wspaniałą kobietą, masz kochającego męża, pasje, marzenia, które spełniasz i kosmitami to są ci, którzy patrzą na Ciebie przez pryzmat niepełnosprawności zamiast dostrzec wrażliwą dusze i piękne, dobre serce :)
Pozdrawiam serdecznie :)
My również pozdrawiamy i życzymy dużo zdrowia dla Ciebie Kochana Tajemnicza Duszyczko :*
UsuńCześć Krupciu ..chciałam tylko napisać , że jesteś wielka ...świat jest zepsuty i ludzie też ..dziękuje za to , że jesteś sobą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy .....
Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńKochana w ogóle nie przejmuj się tym co ktoś gada, po pierwsze nie warto, po drugie to oni mało wiedzą i tyle. Spełniajcie swoje marzenia, bądźcie szczęśliwi! :*
OdpowiedzUsuńCzasami ciężko jest się nie przejmować.. Buziaczki Kochana Doluś :*
Usuńdziękuję Ci za ten post, był mi bardzo potrzebny :))
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego.. żyj szczęśliwie :)
http://zatrzymacchwileulotne.blog.pl/
Bardzo się cieszę, że moje przemyślenia mogły komuś pomoc :) cieszy mnie bardzo świadomość, że mogę pomóc :)pozdrawiam serdecznie Dusiu :)
UsuńCzy ja Ci już mówiłam, że myślimy tak samo? ;)
OdpowiedzUsuńNie przypominam sobie tego :) ale możesz mi to powiedzieć jak się Kochana zobaczymy :) buziaczki :*
UsuńJa mogę powiedzieć tylko tyle,że jak pan Bóg by stworzył ludzi jednakowych i by na okrągło było smutno, a że ludzie są inni to świadczy o tym by świat był weselszy.
OdpowiedzUsuńJa Cie znam i miałem okazje poznać twojego Męża więc jesteście bardzo dobraną parą. Na koniec spuentuje tym iż jak brzoskwinia by nie miała pestki to by nie była brzoskwinią więc głowa do góry i do przodu. Brat Tomek :-)
Dziękuje Braciszku za te słowa :) buziaczki
UsuńKochana! <3 Składam jeszcze raz wielkie i serdeczne gratulacje! Naprawdę bardzo się cieszę z Twojego szczęścia i mam nadzieję, że kiedyś sama doświadczę tego wyjątkowego dnia ślubu :)
OdpowiedzUsuńUważam, że stanowicie naprawdę baaaaardzo zgraną parę, a wiele osób pełnosprawnych mogłoby brać z Was przykład!
Buziaki! <3
Kochana Pati dziękuję Ci za te słowa :) wlewają w moje serce tyle radości. Pozdrawiam Cię serdecznie i przesyłam moc buziaczkow :*
UsuńKochana ściskam Cię mocno :)) Gratuluję i życzę dużo szczęścia na nowej drodze życia :*
OdpowiedzUsuńMasz wspaniałe podejście do życia, tak pozytywne, chętnie się to czyta. Tak trzymaj!
buziaki :*
Dziękuje ślicznie za tak miłe słowa :)
UsuńDają dużo radości i motywacji do działania :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Cieszę się, że tak wspaniale się dobraliście z mężem :) Ludźmi nie warto się przejmować, bo zawsze gadali, gadają i niestety gadać będą.. Głowa do góry! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje ślicznie i postaram się nie przejmować :) pozdrawiam Cię Olu serdecznie :*
UsuńKrupciu jesteś moją osobistą bohaterką! Podziwiam Cię i dziękuję za motywację! Maleńka, jesteś wielka :*
OdpowiedzUsuńKochana dziękuje Ci bardzo serdecznie za tak miłe słowa :) :* Nawet nie wiesz ile one dla mnie znaczą :)
Usuńbuziaczki :*
Najsmutniejsze jest to, że w ogóle musisz pisać taki post i zadawać takie pytania... Ale do pewnych ludzi inaczej nie da się trafić. A to jest może nawet jeszcze smutniejsze...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
witam :) napisałam go, bo chcę pokazać, że jestem taką osobą jak inne kobiety i zmotywować dziewczyny w podobnej sytuacji jak ja, że nie ma co przejmować się głupim gadaniem. Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńJa niby jestem zdrowa, ale potrzebuję Twojej wiary i energii, bo kompletnie nie wierzę, że mam prawo do miłości i szczęścia. To straszne uczucie, kiedy sami zamykamy się w klatce. A wielu ludzi jeszcze zacieśnia te kraty, to fakt.
OdpowiedzUsuńGratuluję nowej drogi życia, jak to mówią! Jeśli masz kogoś, kto Cię kocha, nie musisz martwić się całą resztą. :*
Świetne i prawdzie to co napisałaś. Tez od wielu lat próbuję uporać się ze swoją niepełnosprawnością, ale docinki ludzi nie mają końca. W nabraniu pewności siebie pomógł mi dopiero skuter inwalidzki, dzięki czemu mniej się męczę, i mogę samodzielnie dotrzeć w wiele miejsc. Mam nadzieję, że moja historia też się tak skończy. Dużo szczęścia :D
OdpowiedzUsuń