It`s a new day :)

Witajcie Kochani!!!! :)

Nowy tydzień, nowy dzień , nowe szanse niesie nam.
Początek notki troszkę zaczął się rymowo.
Humor i nastrój wróciły już do harmoni, więc jest dobrze.


Kochani chcę Wam podziękować bardzo za tak ogromną ilość Waszego wsparcia. 
Czuję od Was ciepło i tak wiele pozytywnej energii, która udziela mi się
 i pomaga przetrwać ten trudny czas rocznicy mojego wypadku.
To jest bezcenne!!! 
Dziękuje Wam z całego serducha!!!! <3

Pisząc poprzedni post chciałam dać upust złym myślom i emocjom.
Wiem, że może notatka wyszła zbyt osobista, ale ja chcę być z Wami szczera i pisać to co we mnie siedzi. Dzielić się swoimi radościami, ale także smutkami.
Chcę Wam pokazać, że jestem taką samą osobą jak wszyscy inni.
Mam lepsze i gorsze dni.
Staram się być silna, ale czasem też upadam.
Płaczę do poduchy i nie wstydzę się tego.
Przecież łzy to nic złego, prawda?


W najcięższych chwilach staram się myśleć o tym co już osiągnęłam.
Staram się wierzyć, że dany stan jest chwilowy i kiedyś minie.
Tak jak po burzy wychodzi słońce czy też po zimie przychodzi wiosna.
Staram się skupić na znalezieniu wyjścia z danej sytuacji.
Albo tak jak każdy z nas na odnalezieniu jej pozytywów.
Jestem osobą wierzącą i jeśli nie udaje mi się czegoś wytłumaczyć racjonalnie to wierzę w siłę Opatrzność. Wierzę, że widocznie dana sytuacja ma jakiś cel, jakąś naukę z której muszę wyciągnąć wnioski na przyszłość.
 Uważam, że każda nawet najgorsza sytuacja ma jakiś sens.
Choćby nawet jakaś absurdalna.
W danym momencie nawet nie zauważamy tego sensu.
Uwierzcie on jest. Zauważycie go po jakimś czasie.
I wszystko to uczy nas doświadczenia.
Uczy nas być pokornym, cierpliwym, wytrwałym oraz silnym.
A przede wszystkim uczy nas życiowej mądrości.

I to jest właśnie nasze największe bogactwo piękna :)


Pozdrawiam Was serdecznie - Krupcia :)

Komentarze

  1. Zdecydowanie zgadzam się z Tobą, Kochana. Wszystko dzieje się po coś, z jakiejś przyczyny. Nawet jeśli tego nie widzimy, jest szansa że w przyszłości to dostrzeżemy i zrozumiemy, czemu tak na prawdę służyło.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham twojego bloga...jest szczery ,pełen prawdziwych emocji. <3 Uwielbiam Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic nie dzieje sie bez przyczyny ,zgadzam sie z Toba . Badz zawsze sobą bo taka lubie Ciebie najbardziej:) Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Kochana Lilicz :*
      Pozdrawiam serdecznie!!!! :*

      Usuń
  4. Kochanie dziękuję Ci:* to jest bardzo ważne... też obiecuję, że będę się modlić za Ciebie, abyś była szczęśliwa:* Twój blog jest dla mnie też miejscem, w którym czuje się bardzo dobrze - wręcz jak "w domu":) Ściskam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ślicznie Kochana :* trzymaj się cieplutko i wierzę, że wszystko będzie dobrze. Bóg czuwa nad Tobą. Buziaczki :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zdrowy egoizm

Z życia wzięte...- refleksje po filmie "Wołyń"

Kilka słów wyjaśnień....