Decyzje....
Witajcie
Kochani,
Jak
tam minęły Wam Święta? :)
Brzuchy pełne???
Jesteście Kochanie mokrzy?
Oblewaliście czy zostaliście oblani???
Lubię
okres Świąt, bo jest to wyjątkowy czas, który można spędzić w gronie bliskich
naszym sercom osobom. Jest to również okres zadumy i refleksji nad naszym
życiem. Święta spędziłam razem z moim Ukochanym. Były to w sumie nasze takie
pierwsze, rodzinne święta Wielkanocne. Czas spędziliśmy jak najbardziej
tradycyjnie ze święconką, śniadankiem wielkanocnym, mszą Świętą oraz po
południowym spacerkiem. A także nie ominęło mnie śmigusowo- dyngusowe
oblewanie wodą. Oczywiście symbolicznie i z umiarem. Trzeba przyznać pogoda w
tym roku nam dopisywała, choć nie obyło się bez kropli deszczu.
Zmieniając
temat z Świątecznego na Codzienność. To w moim życiu pewne sprawy się
pokomplikowały. Wiele spraw wpłynie na pewne zmiany w mojej codzienności i nie wiem czy nie można tego porównać z nadejściem tornada. Nie
wiem czy podjęte aktualnie decyzje są słuszne i czy postępuje właściwie. Jednak
chcę spróbować w życiu wszystkiego i nie żałować niczego.
Co mi przyniesie
życie? Tego nie wiem.
Nie chcę żałować kiedyś w przyszłości, że czegoś nie
zrobiłam a mogłam to uczynić. Myślę, że
czasem trzeba w życiu zaryzykować i wrzucić wszystko na jedną szalę. Trzeba czasem postąpić inaczej niż robimy to na co dzień. Wbrew naszym przekonaniom. Zaryzykować... Jak to
mówią: kto nie ryzykuje ten nic nie ma.
A
Wy co myślicie o tym???
Bardzo serdecznie dziękuje Wam Kochani za Życzenia Świąteczne.
Miłego Tygodnia!!!! :)
Krupcia :)
wow ;) jestem pod wrażeniem :))!
OdpowiedzUsuńKto nie ryzykuje, ten nie pije szampana ;)
OdpowiedzUsuńWierzę całym sercem, że będzie dobrze, Madziu! :)
Buziaczki :*
pięknie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńja myślę, że lepiej spróbować, niż żałować, że się nie zrobiło tego kroku. życie ma się jedno, okazje są rzadkie, więc nie żałuj, tylko zobacz, co się okaże. trzymam kciuki, żeby decyzja okazała się słuszna :)
Jesteś dorosłą kobietą i podejmujesz decyzje świadoma ich korzystnych bądź nie, konsekwencji... Ja trzymam kciuki, niech uda Ci się wszystko, co zamierzasz, Krupciu:) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńKto nie ryzykuje ten nic nie ma od życia, czasem trzeba zaryzykować, aby tak jak piszesz w przyszłości nie żałować, że się czegoś nie zrobiło. Zmiany zawsze niosą za sobą niepewność, ale czasem trzeba zaryzykować i przejść przez takie tornado w życiu, bo może wyniknąć z tego coś korzystnego i przede wszystkim nie żałuje się później, że nie wykonało się jakiegoś kroku.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuku, niech wszystko co planujesz poukłada się po Twojej myśli i jak najbardziej korzystnie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Też od stycznia podejmuję decyzję - też musiałam położyć na jedną kartę... Wiem co to znaczy, ale... W życiu popełniłam wystarczająco dużo błędów, że w głowie mam tylko wnioski z nich - musiałam je popełnić aby wiedzieć to co teraz wiem... Dzięki temu postępuje tak a nie inaczej i lepiej, że popełniłam je w przeszłości niż teraz - jak już mam Męża i Córeczkę za których jestem odpowiedzialna... Ściskam gorąco:)
OdpowiedzUsuńCzasem warto zaryzykować i zrobić coś :) Trzymaj się
OdpowiedzUsuń:) jak tam zawody????? czekam na relację:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuń