Chwile dwie...
Kochani, Kurde czemu co dobre tak szybko się kończy… Nie lubię tego. Bardzo bym chciała złapać te najcudowniejsze chwilę i zamknąć w małym pudełeczku. Powracać do nich zawsze wtedy, gdy czułabym taką potrzebę. Weekend był cudowny, bo mój Ukochany zrobił mi wspaniałą niespodziankę. Wrócił dzień wcześniej z obozu i mogliśmy wykorzystać te dwa dni dla siebie. Pogoda nam dopisywała, więc nie omieszkaliśmy z tego nie skorzystać. Wybraliśmy się na spacer po okolicy naszego osiedla. Dużo rozmawialiśmy o nas, naszym związku, naszej przyszłości. Rzeczywiście czasem taka rozłąka jeszcze bardziej scala związek i pokazuje nam ile znaczy dla nas ta druga bliska naszemu sercu osoba. Już za dwa dni Ukochany wylatuje do Dubaju i będzie walczył o jak najlepszy rezultat. Dowiedziałam się, że Mistrzostwa Polski w tym roku odbędą się w czerwcu w Wiśle. Troszkę mało czasu na solidne przygotowanie się, ale mój Mistrz mówi, że zdążymy ze wszystkim. Boję się troszku, bo jest dużo spraw w tym okre...