Wojowniczka :)

Witajcie Kochani!!! :)

Wracam do Was po dłuższej nieobecności.

Cisza była spowodowana ogromnym natłokiem spraw, gorszym samopoczuciem.

Tydzień temu wróciłam z zawodów integracyjnych w Międzychodziu, gdzie zaliczyłam pomyślnie 3 podejścia i ostatecznie zajęłam V miejsce.

Byłam zadowolona z wyniku, gdyż nie myślałam, że uda mi się zaliczyć jakiegokolwiek miejsca gdyż ostatnio jak wiecie troszkę borykam się z infekcją dróg moczowych

Przyjmuje antybiotyk, który mnie osłabia.

Zawody odbyły się w bardzo miłej atmosferze.

Cudownie było spotkać się ze znajomymi, z Trenerem u którego boku rozpoczęła się moja przygoda z ciężarami.

Niestety przez klimatyzacje znów się przeziębiłam i musiałam się kurować na szczęście to nie było nic poważnego.

W niedziele jak już wszyscy wiedzą Polscy siatkarze zostali Mistrzami Świata.

Kocham takie chwile!!!

Serce mi się raduje, a łzy same do oczu się cisną, gdy słyszę Nasz Hymn i radość sportowców zajmujących najwyższe miejsca na podium.

Mi również udało się zająć najwyższe miejsce na podium...

Wczoraj w Tarnobrzegu odbyły się zawody integracyjne "BARTOSZ 2014".

Był to XIII Nadwiślański Turniej w wyciskaniu sztangi leżąc.

Wygrałam na zawodach swoją kategorię wagową.

Wynik jaki uzyskałam był jedynie o 1,5 kg mniejszy od mojego oficjalnego rekordu życiowego.

Jest to dla mnie ogromny sukces. Zwłaszcza, że ostatnio nie mogę trenować tak jakbym tego chciała.

Nie zawsze zdrówko mi na to pozwala.

Największe jednak zaskoczenie miałam w momencie, kiedy wyczytali moje imię i nazwisko, gdy wręczali nagrodę dla Najlepszej Wojowniczki Turnieju.

To wyróżnienie przyjęłam z ogromnym zaskoczeniem i niedowierzaniem.

Bardzo się cieszę z tego wyróżnienia. 

Dziękuje Organizatorom za docenienie mojej osoby i pracy jaką wkładam w przygotowanie do zawodów.

To bardzo miłe.

Miłego Wieczoru Kochani!!!

Marzenia się spełniają :)