8 miesięcy....

Witajcie Kochani :)

Witam Was bardzo serdecznie już jesienną porą :)
Dziś przychodzę podzielić się z Wami paroma zdjęciami zrobionymi w sobotę w czasie trwania
 VII Tarnowskiego Turnieju w podnoszeniu ciężarów "LELIWA 2015".
Zdjęcia wykonane przez MKM ONLINE Media:


Koncentracja przed startem :)


40 kg na sztandze :)


46 kg na sztandze :)


Gratulacje i podziękowanie dostałam od samego Pana Prezydenta Tarnowa :)


Wszystkie zawodniczki, które brały udział w zawodach :)
Gratulacje i podziękowania dla nich :)


Moja pamiątkowa statuetka z udziału w zawodach oraz medal mojego Ukochanego Męża :)
Zajął pierwsze miejsce w kategorii wagowej +75 kg :)

Zawody odbywały się w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Tarnowie.
Jeśli chodzi o mój start to niewiele zabrakło mi do zaliczenia 46 kg w trzecim podejściu. Gdyby prawa ręka < ta kontuzjowana >się nie cofnęła to byłabym bliska wyrównania swojego rekordu życiowego. Niestety kontuzja daje o sobie znać i ostatecznie zajęłam V miejsce z wynikiem 43 kg.

Jestem zadowolona ze startu, bo widzę że siła jest i wynik idzie do przodu. To znaczy, że treningi i przygotowania nie idą na marne. Jeśli tylko będzie zdrowie będę mogła dalej realizować się w sporcie i nadal pokonywać własne słabości. 
Jednak na chwilę obecną mam tygodniową przerwę w treningach. Od soboty boli mnie prawy bark....
Kontuzja daje o sobie znać. 
Byłam wczoraj u chirurga z ręką. Uważa on, że prawa ręka jest bardzo przeciążona. Przepisał mi leki i kazał wykonać USG prawego stawu barkowego. Chcę sprawdzić czy nic się tam nie naderwało.
Niestety czas oczekiwania w przychodni, w której miałam wykonać dane badanie wynosi 8 miesięcy...
Tak, tak na badanie z NFZ trzeba troszkę poczekać....
Powiedziałam pani z rejestracji, że nie mogę tyle czekać to ona stwierdziła, że do końca roku na pewno nie ma miejsca i ona nic na to nie poradzi....
No comment...

Póki co biorę lek od wczoraj i ręka mniej boli. Ten tydzień robię sobie całkowitą przerwę od treningów. Staram się oszczędzać rękę w miarę możliwości jak najwięcej. Ciężko jest jednak to zrobić jak ręka zastępuje mi również nogi... No, ale cóż- życie...

Mimo tych wszystkich zdrowotnych perypetii staram się myśleć pozytywnie i uśmiecham się do losu mimo przeróżnych przeciwności. Wam również tego życzę by uśmiech nigdy nie schodził z twarzy :)


Buziaczki- Wasza Krupcia :*

Zapraszam:



Komentarze

  1. Wielkie gratulacje!!
    Podziwiam aż uff nie wiem co powiedzieć.
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ślicznie Damian :) ale nic wielkiego nie zrobiłam...
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Niesamowite, dobrze że dałaś zdjęcia,bo bym nie uwierzyła ;))
    CHCE SIĘ ŻYĆ-BLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie istnieje niemożliwe :) to cała ja :)
      Pozdrawiam serdecznie!!! :)

      Usuń
  3. Gratulacje :) Jesteś bardzo silną kobietą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje Ślicznie :) Pozdrawiam Cię serdecznie Aniu :)

      Usuń
  4. Gratulacje i powodzenia! Wielu powinno się od ciebie uczyć jak być pozytywnym ;) A o NFZ'cie no comment to najlepszy comment…

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za tak miłe słowa :) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Gratulacje i powodzenia! :) Szkoda, że oczekiwania na wolny termin mają tyle trwać - mam nadzieję, że nie zaowocuje to pogłębieniem kontuzji, trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam taką nadzieję.... Dziękuje bardzo i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  6. Wielkie gratulacje! Powodzenia! I zdrowia :) Gratuluję Ci spełniania marzeń i dążenia do celów. Życzę Ci tego by się spełniły. Mam nadzieję,że mi się uda :)
    Pozdrawiam :)
    http://pasjanaszymzyciem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana trzymam kciuki za Ciebie i spełnienie Twoich marzeń :) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Zdrowy egoizm

Z życia wzięte...- refleksje po filmie "Wołyń"

Kilka słów wyjaśnień....