" Co by było gdyby?"

Witajcie Kochani,
są dni kiedy mój organizm odmawia mi posłuszeństwa. Czuję się bez sił. Ciężko jest mi wstać nawet z łóżka. Ktoś inny mógłby zinterpretować to jako lenistwo. Nie, to nie jest to. Po prostu organizm w ten sposób daje nam znać, że w końcu trzeba troszkę przystopować i dać sobie więcej luzu. Na co dzień nie myślę o sobie w kategoriach mojej niepełnosprawności. To ludzie mi o niej przypominają. Kiedy jednak czuję się słabiej fizycznie dochodzi do mnie, że nie jestem taka sprawna jakbym tego chciała. Mam pewne ograniczenia, których nie jestem w stanie przeskoczyć. Taka jest prawda i nie ma co się oszukiwać.


Właśnie teraz mam ten słabszy czas. Męczy mnie ta kontuzja, dopadły mnie migreny i ból głowy odbiera mi radość życia. Wszystko jakby się zmówiło przeciwko mi. Jeszcze ta pogoda i brak chęci na cokolwiek. Za niedługo mój Mężuś wyjeżdża na zgrupowanie, po którym wyjeżdża na Węgry, aby walczyć o medal Mistrzostw Europy oraz kwalifikacje do Rio na przyszły rok. Może i ta myśl, ta tęsknota robi swoje.
Będąc po wypadku szybko zaakceptowałam fakt, że będę jeździć na wózku. Ze wszystkich sił starałam się odnaleźć i  nauczyć żyć w nowej rzeczywistości. Początki były ciężkie, ale nie dlatego, że nie chciałam, lecz dlatego, że nie miałam możliwości. Czułam się zagubiona oraz bardzo niezrozumiana. To mnie najbardziej ograniczało. Wypadek zweryfikował wszystko. Stał się końcem pewnego etapu i początkiem czegoś nowego. Mi osobiście nieznanego, lecz zarazem i fascynującego. Dużo ludzi patrzyło na mnie z litością. Wiele osób skreśliło mnie już na samym początku. Mało kto wierzył, że mogę gdzieś zajść i coś osiągnąć. Jednak nie wszystko było tak czarne jakby się to wydawało. Spotkałam na drodze ludzi, całkowicie mi nieznanych, którzy dali mi szanse. Dzięki tym ludziom i danej mi szansie jestem tu, gdzie jestem. Wierzę w ludzi i wierzę w to, że wszystko ma jakiś sens.
Czasem zdarza mi się stawiać pytanie "co by było gdyby?" i szukać odpowiedź na nie. Czy byłoby lepsze? Nie wiem.  Po co się zastanawiać nad czymś co już było. Życie jest kruche i trzeba zdawać sobie z tego sprawę. Staram się doceniać każdą chwilę jaką mam. Cieszyć się z tego co osiągnęłam i dążyć do tego o czym marzę. Myślę, że tym optymistycznym akcentem zakończę dzisiejszą notkę i moje rozmyślania o życiu.



Trzymajcie się cieplutko Kochani :* 
Wasza Krupcia :*

„Jeśli nap­rawdę nie masz za co kochać życie. To pos­ta­raj się je
po­kochać za to co jest . Życia nie zmienisz a i tak w końcu będziesz mu­siał je zaak­cepto­wać ta­kim ja­kie Jest.”


Komentarze

  1. Ja jestem niepełnosprawna od urodzenia - chodzę o kulach i często myślę o tym co by było gdybym była zdrowa?? Ale chyba do niczego to nie prowadzi... Bo zawsze myślę, że jako zdrowa byłabym lepsza... A to jest dołujące... Trzeba chyba brać życie takie, jakim jest... Pozdrawiam Cię mocno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, trzeba brać życie takie jakie jest :) dziękuje za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Magdalenko dla mnie zawsze byłaś, jesteś i będziesz Wspanialą Istotka.. każdy człowiek ma swoje dylematy ma wzloty i upadki.. tak juz jest.. podziwiam Cię za wszystko co robisz.. :)
    ..staram sie nie zastanawiać nad tym co już było.. bo liczy sie to co JEST!.. a Życie jest kruche i trzeba zdawać sobie z tego sprawę, więc doceniam każdą chwilę swojego Istnienia... cieszę się z tego co mam, nawet z najmniejszych drobiazgów i jestem szczęśliwa.. :)

    [szept-mgiełki]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje ślicznie Kochana Mgiełko :* potrzebowałam teraz tych słów :) Buziaczki Kochana :*

      Usuń
  3. Kochana, mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej, nie smuć się, na Twoim miejscu wielu ludzi już dawno by się poddało, a Ty nie dość, że sama radzisz sobie świetnie, to jeszcze motywujesz innych, masz ogromną siłę w sobie :*
    wszystkiego co najlepsze życzę Ci i pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Kochana Nomadko za tak piękne i motywujące słowa :) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :*

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Z życia wzięte...- refleksje po filmie "Wołyń"

Zdrowy egoizm

Kilka słów wyjaśnień....