Magdalena Szymeczek Blog

Witajcie Kochani!!!! Mam nadzieję, że choć troszkę stęskniliście się za mną :) Mi bardzo Was brakuje i pisania na blogu, ale inne obowiązki są na pierwszym miejscu i niestety chwilowo blog musi poczekać.  Ostatnio każdy dzień jest taki sam. Może z wyjątkiem weekendu. Wówczas (jeśli dopisuje pogoda) staram się wykorzystać ten czas jak najlepiej i odpocząć psychicznie od codziennej rutyny.       Treningi bardzo mnie męczą, ale jak widzę progres na siłowni mam jeszcze większą motywacje do dalszej walki o jak najlepszy wynik na Mistrzostwach Polski. Pewnie powtarzam się już po raz setny, ale uwielbiam pokonywać swoje słabości i udowadniać sobie, że jeśli chcę się to można osiągnąć wiele. Nigdy nie lubiłam i starałam się nie użalać nad sobą. Zawsze chciałam być traktowana zwyczajnie, jak każdy inny człowiek, a nie ulgowo ze względu na wózek. Myślę, że wiele osób w podobnej sytuacji do mojej wie co mam na myśli.  Jestem zwyczajną młodą kobietką, która pragnie w życiu

Witajcie Kochani :)   Przygotowania do Mistrzostw Polski w Wiśle idą całkiem dobrze. Czasu coraz mniej- został niecały miesiąc. Staram się jak najlepiej wykorzystać ten czas, aby później nie mieć nic sobie do zarzucenia. Na tyle ile będę w stanie, to chcę powalczyć  o dobry wynik oraz oczywiście medal. Treningi są naprawdę ciężkie i kiedy wracam po siłowni do domu nie mam siły już na nic. Marzę jedynie o tym, aby wziąć gorący prysznic i położyć się do łóżka.  Oprócz treningów są jeszcze codzienne obowiązki domowe.  Każda pani domu wie, ile sił i energii potrzeba, aby ogarnąć porządek w domu, ugotować obiad, zrobić pranie, poskładać je, zaopiekować się niesforną i śmieszną kotką. A wykonywanie tych czynności z pozycji siedzącej (pozycji wózka inwalidzkiego) jest troszkę trudniejsze, ale nie znaczy, że nie do zrobienia.    Choć staram się obowiązki dzielić wspólnie z Ukochanym ( w końcu mamy równouprawnienie) to jednak wolę sama się wszystkim zajmować. Lubię mieć kontr

Witajcie Kochani :)  Co u mnie???  Przeziębienie mi minęło, ale przez tą ciągłą zmianę pogody to cały czas mam wrażenie, że nie jest do końca tak jak powinno być.  Moi Kochani nie zapomniałam o Was, lecz jak wiecie przygotowuje się do zawodów i zajmuje mi to wiele czasu i siły. Mam jeszcze dodatkowe zajęcia. Przez te wszystkie obowiązki brakuje mi czasu. Doba powinna trwać dłużej.  W miarę możliwości staram się chwytać chwile na słońcu.   Wiele rzeczy chciałabym zrobić naraz, lecz niestety mam pewne ograniczenia. I czasem muszę się zatrzymać, aby później działać z jeszcze większą energią. Organizm wysyła mi znaki, kiedy już go nadwyrężam. Muszę wtedy troszkę przystopować, bo w innym wypadku mogę zrobić sobie krzywdę. Mam nadzieję, że zrozumiecie mnie. Staram się w miarę możliwości być aktywna na innych moich profilach społecznościowych. Zapraszam do ich śledzenia i aktywnego kontaktu ze mną :) Facebook :)   Instagram :)   Twitter :)   Tro

Witajcie Kochani!!! :) źródło: http://www.keepcalm-o-matic.co.uk/p/keep-calm-and-welcome-may-5/ Choć pogoda nie wskazuje na to, to Kochani mamy już maj. Wiosna pełną parą, ale ja osobiście nie odczuwam tego aż tak bardzo. Marzył mi się ciepły, słoneczny weekend majowy. Snułam plany jak spędzę ten wolny czas poza domem, na świeżym powietrzu. A tutaj taki psikus. Nie toż, że pogoda nie dopisuje. To jeszcze przeziębienie mnie zaatakowało i cały dzień spędzam w łóżeczku pod kołderką. Pijąc hektolitry herbaty malinowej. Staram się wyleżeć to choróbsko jak najszybciej gdyż jestem w BPS-ie (bezpośrednie przygotowanie startowe) i nie chcę zaprzepaścić ciężkiej pracy, jaką wkładam w treningi.  Mistrzostwa Polski Osób Niepełnosprawnych w wyciskaniu sztangi leżąc są już za miesiąc - 12-14 czerwca w Wiśle.  Chcę dobrze się do nich przygotować i powalczyć o medal oraz dobry wynik na zawodach. A jak będzie to się okaże :)    źródło: http://batmanek.flog.pl/wpis/2620185/w